piątek, 31 maja 2013

Prolog

- Meg, przez ciebie spóźnimy się na pociąg! - Louis był wyraźnie zdenerwowany tempem swojej siostry. - Ty chyba chcesz, żebym tam nie jechał!
- No nie chcę - odpowiedziała dziewczyna. - Coraz mniej czasu ze mną spędzasz, bo przygotowujesz się do tej całej trasy ze swoim zespołem.
- Megan, to jest moja praca. Taki sobie wybrałem zawód. A zabieram cię ze sobą po to, żeby spędzać z tobą więcej czasu. Jesteśmy rodzeństwem, no nie? A dla rodzeństwa zawsze mam czas. Będziesz ze mną przez dwa lata, nie cieszysz się?
- Cieszę się, ale ciebie nie było przez pół roku...
- Ale teraz jestem i będę przez najbliższy czas. A teraz jedziemy na pociąg do Londynu :))
- No dobra, niech ci będzie :))



- Ludzie, to jest moja siostra Megan - powiedział Louis do zebranych chłopców.
- Ta, o której tyle nam mówiłeś? - zapytał Harry.
- Tak, dokładnie ta.
- Więc - zwrócił się do brunetki. - Miło mi cię poznać. Jestem Harry.
- Ja jestem Liam.
- Zayn.
- ....
- A ten głupek, który się nie odzywa to Niall - zaśmiał się Styles. - Nie przejmuj się nim - szepnął dziewczynie na ucho. - Jest po prostu zazdrosny, bo miał z Louisem najlepszy kontakt, a teraz, gdy pojawiłaś się ty, Louie będzie chciał spędzać z tobą każdą wolną chwilę.
- Mam dość tego dnia - odezwał się w końcu Blondyn. - Idę spać.


 - Co?! - krzyknął Niall. - Nie ma mowy, nie będę jej pilnował! Co ona małe dziecko, że mam ja jej pilnować?!
- Nooo...właściwie to tak - odpowiedział Lou. - A na pewno nie jest pełnoletnia.
- Ale mam siedemnaście - wtrąciłam. - Umiem o siebie zadbać, nie potrzebuję ochroniarza.
- Meg, wiesz dobrze, że mi chodzi o to, żebyś sobie czegoś nie zrobiła. Albo żeby KTOŚ ci czegoś nie zrobił.
- Louis, ty mnie masz za małe dziecko!
- Wcale nie, ale nie chcę, żeby coś ci się stało - upierał się. - A poza tym bardziej się poznacie, zaprzyjaźnicie...kto wie...?
- Nie mam zamiaru zaprzyjaźniać się z tym pajacem! Nie!
- Niall będzie cię pilnował i bez gadania.
- Chciałeś spędzać ze mną więcej czasu, dlatego mnie tu przywiozłeś. A teraz co? To może ty sam mnie pilnuj, a nie koledze karzesz.
- Megan, Niall cię będzie pilnował.

------------------------
Hej, przepraszam Was, że dopiero teraz, ale byłam na święcie mojego miasta i wróciłam dopiero o 20.00 -,- Ale jestem wymęczona po dwugodzinnym staniu pod sceną przy rockowych brzmieniach. Ale było warto - mam zdjęcia z nimi :D

Mrs.Horan 

2 komentarze: